Zespół który złapie znicza zyskuje 150 punktów , z kolei zwykły rzut do bramki daje 10 punktów... Mogłoby ktoś wytłumaczyć czy ten sport ma sens? Przecież ze zwykłych bramek drużyny nie osiągają po 200-400 pkt i zawsze jest tak ,ze wygrywa drużyna która złapie znicz bo daje aż 150 pkt. Więc po co w ogóle grać mecz? lepiej byloby od razu rzucić znicz ponieważ mecz jest bezsensu skoro i tak wygra drużyna ze zniczem.
Minęło trochę czasu od pytania ale może warto odpowiedzieć. W książce podano, iż bywały przypadki kiedy mecze Quidditcha trwały nawet po kilka tygodni. Wtedy bramki zapewne odgrywały większą rolę.
Ale było też raz powiedziane że gość złapał znicz gdy jego drużyna srogo przegrywała i nawet to 150+ nie dało im przewagi a przez to zakończył mecz i z automatu przegrali.
To po co łapał debil, liczyć nie umiał? Jedyne wyjaśnienie by było takie że jest tabela i mogą sobie pozwolić na przegraną tylko np. roznicą nie większą niż 50 punktów to wtedy jak najbardziej lepiej skończyć mecz niż czekać aż przeciwnik złapie znicz i przewaga będzie wieksza.
Mnie nie pytaj tylko autorki, goniący był tak skupiony że nie patrzał na tabele. Obejrzyj mecze i zobaczysz że Harry ma wyje**ne na to co się dzieje dookoła i skupia się tylko na złapaniu znicza.
Tak, nawet nie że tyle bramek nie da się zdobyć tylko trudno uzyskać taką różnice żeby wygrać tracąc znicz, z drugiej strony ciekawe kiedy jedna drużyna ma przewagę okół 300 punktów, wtedy szukający tych co przegrywają zamiast chcieć złapać znicz powinien przeszkadzać szukającemu przeciwników i tylko tyle.