PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30571}

Harry Potter i Kamień Filozoficzny

Harry Potter and the Sorcerer's Stone
7,5 436 571
ocen
7,5 10 1 436571
6,8 34
oceny krytyków
Harry Potter i Kamień Filozoficzny
powrót do forum filmu Harry Potter i Kamień Filozoficzny

...i jestem zażenowana. Uwielbiałam Harrego Pottera jako dziecko. Chciałam więc odświeżyć sobie I część filmu. I ciągle coś mi w niej zgrzytało.

Mam poświęciła życie za Harrego. To trochę źle świadczy o innych rodzicach i ogólnie ludziach. Czy inni nie poświęcali życia z nikogo? Czy wszyscy mieli na siebie nawzajem wyjebkę?

Albus zostawił Harrego u Dursleyów. MacGonagall powiedziała mu, że to są ewidentnie jacyś okropni ludzie. Ale Albus stwierdził, że to jego jedyna rodzina i tak ma być. Trochę to... okrutne. Normalnie opieka społeczna by się nim zainteresowała, a tu nikogo to nie obchodziło.

W Hogwarcie podział na domy tworzący dziwaczną "walkę rasową" między uczniami i spięcia między nauczycielami. Slytherin - ci niefajni, Gryffindor - ci przyjacielscy, Ravenclaw - ci kujoni, Hufflepuff - ci śmieszni (nie mylić z zabawni). Miałam wrażenie, że wszyscy ze Slytherinu są z gruntu źli, co jest bardzo infantylne, cała drużyna quidditcha Slytherinu składała się jakby z dupków. Nie chciałabym chodzić do szkoły z takim podziałem, jakieś to toksyczne.

Harry Potter z miejsca był geniuszem quidditcha, straszna Mary Sue. Na dodatek podczas zawodów wszyscy widzą, że ewidentnie miotła Harrego chce go zrzucić, ale znów wszyscy mają to gdzieś poza Snapem i Hermioną. Myślę, że dość ludzkim odruchem powinno być przerwanie całej gry w takich warunkach, naprawienie sytuacji i wznowienie gry po fakcie.

Kiedy troll pojawia się w lochach Albus każe uczniom schować się w dormitoriach. Ale dormitorium Slytherinu jest w lochach! I oczywiście troll idzie prosto do łazienki, w której zamknięta jest Hermiona. I oczywiście Ron i Harry biegną samotnie, żeby ją uratować zamiast powiedzieć o tym komukolwiek starszemu. A, no i oczywiście im się to udaje, jednym vingardium leviosa.

Pies jest zamknięty za drzwiami, a Hermiona je otwiera jakby nigdy nic podstawowym zaklęciem, czyli w sumie każdy uczeń mógłby sobie tam tak o wejść. W ogóle wszystkie "wyzwania" tam są tak proste, że pierwszoroczniacy są w stanie się przez nie przebić bez większego trudu, poza może... grą w szachy.

Cały ten film (ale to w sumie nie wina filmu, bo wydaje mi się, że w książce większość z tych rzeczy też jest) jest strasznie dziecinny. Może faktycznie jako dorosła nie jestem dobrym odbiorcą. Kocham magię i abstrakcję, ale jednak ludzkie zachowania powinny być... ludzkie. Dla mnie cała ta historia, gdy jakkolwiek zakwestionowana, rozsypuje się niczym domek z kart.

ocenił(a) film na 8
lilavati7

Film dla dzieci jest dziecinny, super odkrycie.

lilavati7

I jeszcze na koniec jest mocno krzywdzące ogłaszanie wyników przez dyr. szkoły. Ogłasza punktację i zwycięzców. Zwycięzcy się cieszą. Po czym nagle dyr. sam dodaje arbitralnie punkty i okazuje się że ci którzy przed chwilą byli zwycięzcami już nimi nie są.
Nie wiem czy w powieści jest też tak fatalnie to rozegrane. Wyobraźcie sobie jakbyście się czuli na miejscu Sliterinu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones