Odpowiadając na Twoje pytania to, myślę że:
1. Może by dostali więcej jeśli było trzeba, może nie. Warto jednak zauważyć, że Snape bardzo często odejmował im punkty "z dupy", a prof. Mcgonagall (ich opiekun domu) jak srogo pokarał (-50pkt) H,H i R za bycie u Hagrida. Więc jak dla mnie trochę kontrowersyjny moment na przyznanie pkt ale akceptowalny.
2. Być może jest tak jak to Napisałeś, a może wyszło by tak, że Quirell wraz z Vol by się jakoś dowiedzieli, że do tego Harry jest potrzebny i tak czy siak by tam trafił.
Autorka tak chciała i tak było :D
3. Jasne, że Neville bronił grupy i też siebie bo nie chciał by znów Gryfoni oberwali (patrz pkt 1 i karę dla H,H i R). No sorry ale jakbym był w grupie i ktoś notorycznie łamał przepisy to też bym reagował. Czemu więc Dumble przyznał punkty? Może dlatego by mu pokazać, że jest zdolny do tego by się nie bać czy coś w tym stylu.
4. Dlatego, że wiedział o tym zabezpieczeniu i jakie jest ono trudne, a na pewno o tym, że takie szachy to nie jest lvl dla pierszoroczniaka. Może był pod wrażeniem i dlatego?
5. Pewnie są zaklęcia. Nie potrafię Ci odpowiedzieć.

No i na koniec, że nikt nie protestował.. bo to Dumbledore, a jemu nikt tam nie podskakuje :D

Celnie wypunktowałeś wiele z niedorzeczności. Też mnie bardzo zawiodło rozwiązanie z punktacją. Wysoce niesprawiedliwe to było. A forma ogłoszenia w zasadzie podpada pod upadlanie Sliterinu.